Kapliczki, przydrożne krzyże i figurki świętych obecne są w całym chrześcijańskim świecie. Reformacja, nie uznając kultu świętych, nie zezwalała na tego typu budowle. Budowali je zwykli ludzie, nie z nadmiaru pieniędzy, lecz z potrzeby serca. W żadnym kraju oprócz Polski nie spotyka się tylu świętych Franciszków, Antonich, Janów Nepomucenów, Florianów, Jezusków, krzyży Męki Pańskiej czy kapliczek Matki Bożej. Są czymś tak naturalnym w krajobrazie, że często nie zastanawiamy się nad przyczynami ich powstania. Nigdzie też, poza Polską, nie zrosło się z przydrożnymi kapliczkami, krzyżami i figurami tyle legend, podań, zwyczajów i wierzeń. Powodów dla których je budowano jest bez liku. Stawiano je z wdzięczności za otrzymaną nieoczekiwaną łaskę, w podzięce za wyleczenie z choroby, za uchronienie od pomoru, głodu, pożaru, powodzi i od każdego innego nieszczęścia. Za wybawienie od niebezpieczeństwa, ale też stawiano je za popełnione grzechy, jako pokutę. Były też one wyrazem modlitwy za dusze nieszczęśliwych i niewinnie zamordowanych, znakiem upamiętniającym miejsce śmierci lub miejscem spoczynku ludzi, których nazwiska utonęły w głębinie czasu.
Stawiano je najczęściej na rozwidleniu dróg i w siedliskach złych mocy. U wejścia do wsi lub miasta, w miejscach mordu, mogiły dziecka nie ochrzczonego, w miejscu znalezienie ludzkich kości, lub miejscu samobójstwa. Stawiano je w miejscu spalenia czarownic, w miejscach zbiorowego pochówku ;ludzi zmarłych na panującą zarazę. Powstawały na mogiłach pochowanych przy drodze żołnierzy i partyzantów, ale też i w miejscu objawienia się Matki Bożej lub któregoś ze świętych. Stawiano je koło źródeł i studni, których wodę uznawano za cudowną.
Fundatorami takich kapliczek były osoby prywatne, rodziny, grupy społeczne a także mieszkańcy wsi, osiedli i miasteczek.
Kapliczki za wsią odgrywały także ważną rolę w obrzędzie pogrzebowym, szczególnie we wsiach odległych od kościoła i cmentarza parafialnego. Przy kapliczce, na rozdrożu następowało pożegnanie ze zmarłym. Gdy ktoś udawał się w daleką podróż, lub z pielgrzymką, tutaj był odprowadzany i żegnany, by szczęśliwie powrócił do rodzinnego domu.
Wychodzono do kapliczek, by oczekiwać tutaj powrotu najbliższych.
Kapliczki za wsią, u rozstaju dróg, jakże częsty motyw literacki. Pięknie opisał takie oczekiwanie Adam Mickiewicz w wierszu ‘Powrót taty”.
Jeszcze dzisiaj kapliczki, a szczególnie te poświęcone Matce Bożej, są miejscem, gdzie w maju zbierają się okoliczni mieszkańcy, by przy ustrojonej zielem i kwiatami kapliczce śpiewać litanię do Matki Bożej i pieśni maryjne.
Kapliczki – jak je budowano ?
Są kapliczki wolnostojące, murowane, drewniane. Ustawiano takie kapliczki na drzewach, lub wstawiano do dziupli w drzewie, jako zawieszona skrzynka, w którym umieszczona była figurka lub obrazek. Stawiano też kapliczki na słupach. Drzewa, na których były pierwotnie umieszczone kapliczki, bywały czasami powalone zębem czasu, zniszczone przez nawałnicę lub uderzenie pioruna, lecz kapliczki w tych miejscach pozostawały. Jakże często można usłyszeć z ust ludzi starszych o poleceniu na łożu śmierci od matki lub ojca by pamiętano o kapliczce. I dlatego, nasze kapliczki i krzyże są zawsze piękne, zadbane, ubrane świeżymi kwiatami.
Warto więc czasem zwrócić uwagę na małą, niepozorną czasami i skromną kapliczkę lub krzyż przydrożny, by poprzez chwilę zadumy spojrzeć na radość lub smutek intencji jej powstania.
Opracowanie i fotografie - Adam Chowaniec
1. Kapliczka na skrzyżowaniu
ul. Beskidzkiej z ul. Leśna Grobel.
Kapliczka ta stoi na posesji p. Noworyta. Według napisu w kapliczce postawił ją Michał Snażyk i jego żona Zofia w 1830 r. Obecną kapliczkę fundował Jan Miłończyk wraz z żoną Maryanną ze Śreniawskich w roku 1880.Według opowiadania gospodarzy, kapliczka którą postawili państwo Snażykowie była to kapliczka na postumencie, na której stała figura Chrystusa upadającego pod krzyżem. Nakryta była drewnianym daszkiem opartym na 4 drewnianych słupkach.Kapliczka była otwarta. Pan Miłończyk w roku 1880 wybudował w tym samym miejscu, całkowicie nową, murowaną kapliczkę, do której przeniesiono figurę Chrystusa.Jaka była intencja postawienia tej kapliczki nikt już dzisiaj nie wie. W kapliczce są dwa napisy
Pierwsi założyciele
Michał i Zofia z Snażyk
R.P. 1830
Proszą przechodniów o Zdrowaś Marya
Fundatorowie zaś są Jan Miłończyk i
Maryanna ze Śryawskich
żona R.P. 1880
Proszą o wstawiennictwo.
Kiedy została wybudowana i w jakiej intencji, oraz przez kogo, niewiadomo. Starsi ludzie opowiadali, że dawniej w tej kapliczce była figurka Chrystusa Frasobliwego zrobiona z drewna, lecz w latach 80-tych została ukradziona a na to miejsce została wstawiona figurka Matki Bożej.
Kapliczka stoi na posesji państwa Katańskich. Ufundowali ją Jan i Anna
Katańscy w roku 1948. W tym też roku kapliczkę poświęcił ówczesny
proboszcz ks. Walenty Chyc.
Kapliczkę ufundowano w intencji szczęśliwego powrotu z wojny pana Jana oraz za szczęśliwe zakończenie II wojny światowej.
8. Figurka Matki Bożej na ul. Beskidzkiej.
Figurka ta stoi na posesji państwa Fabia, koło stawu, przy wjeździe do młyna Lenika. Została ona ufundowana przez panią Błasiak w roku 1989, w intencji przemian polityczno-społecznych w Polsce, a także dla uczczenia Matki Bożej.9. Kapliczka Matki Bożej na ul. Skotnica.
Kapliczka stoi na posesji pani Cieślik. W tym miejscu kapliczka stała od bardzo dawna. Dawniej była umieszczona na starej lipie, lecz w roku 1961 piorun uderzył w drzewo i wraz z lipą uległa zniszczeniu również kapliczka. Na tym samym miejscu pan Cieślik wybudował nową kapliczkę, na betonowym słupie, w której umieszczono mniejszą figurkę Matki Bożej. W tej poprzedniej kapliczce figurka była dużo wyższa.
Kapliczka znajduje się na posesji pani Heleny Zduniak. Wybudował ją nieżyjący mąż pani Heleny – Stefan.Kapliczkę postawiono z potrzeby serca, z prośbą o wstawiennictwo w latach 90-tych XX wieku.
Kapliczka wisi na starym dębie i przedstawia świętego Antoniego pod krzyżem. W roku 1995 kapliczkę tę odnowił p. Andrzej Kolasa.
Kapliczka wisi na dębie przed domem państwa Krzemień. Dawniej wisiała na brzozie, która została usunięta ze starości, a kapliczkę przeniesiono. Kapliczka została ufundowana i wykonana przez pana Ignacego Kawkę jako dziękczynienie za uratowanie osady z zawieruchy wojennej. Została ona zbudowana w pierwszych dniach po zakończeniu II wojny światowej.
Kapliczka stoi na posesji pani Kukla. Pierwszą kapliczkę ustawiono na wiśni jako wotum za uratowanie stodół od uderzenia pioruna. Stodoły stały około 50 metrów od drzewa, do którego uderzył piorun.Obecną kapliczkę postawiono w 2002 roku, i tego samego roku, w maju 2002 poświęcił ją ks. Proboszcz Józef Zborek.
16. Kapliczka Matki Bożej na ul. Kolistej
Kapliczka znajduje się na posesji państwa Marii i Franciszka Górskich. Ufundowali ja po II wojnie światowej rodzice pani Marii, państwo Maria i Franciszek Szczerbowscy jako dziękczynienie za doznanie łaski i z prośbą o dalszą opiekę
Kapliczka wisi na lipie na roli państwa Śreniawskich. Kiedy została fundowana i w jakiej intencji nikt już dzisiaj nie pamięta. Pani Maria Śreniawska mówiła, że mieszka tutaj prawie 70 lat, i że kapliczka już była. Wspominała też, że w czasie II wojny światowej uciekali z pola pod tą lipę w czasie ostrzeliwania przez niemiecką artylerię przeciwlotniczą samolotów alianckich bombardujących Oświęcim. Bateria takich dział stała za cmentarzem w Grojcu.
Kapliczka znajduje się z tyłu, za domami rodziny Lasatowiczów. Kapliczkę tę ufundowali państwo Zofia i Albin Lasatowicz. On również całą kapliczkę wyrzeźbił. Obraz Matki Boskiej Częstochowskiej namalowała na desce pani Barbara Młynarska ze Starej Wsi (żona bratanka pani Zofii).Kapliczkę tę poświęcił w dniu 12 sierpnia 2003 r. siostrzeniec pani Zofii, ksiądz biskup Kazimierz Nycz, przy udziale ks. Proboszcza Józefa Zborka.apliczka została postawiona jako dziękczynienie, za otrzymane łaski.W Mieście i Gminie Oświęcim kapliczka ta jest trzecią kapliczką poświęconą w nowym tysiącleciu
19. Kapliczka Chrystusa Frasobliwego na ul. Grojeckiej
na Zaborzu.
Kapliczka stoi na posesji państwa Anastazji i Stanisława Kukla. W tym miejscu kapliczka stoi od bardzo dawna. Według opowiadania pani Anastazji, jej dziadek Komendera, który dożył ponad 90 lat, pamiętał, że kapliczka już stała. Jeszcze wcześniej mieszkali w tym domu państwo Żmuda i za ich pobytu kapliczka już była.Figurka, która była pierwotnie umieszczona w kapliczce, ukradziona została ok. 30 lat temu i była tak duża, że zajmowała całą kapliczkę. Po jej kradzieży, nową figurkę wyrzeźbił pan Albin Lasatowicz. Figurka ta uległa naturalnemu zniszczeniu. W roku 2002 państwo Kukla zakupili w Veritasie nową figurkę, którą umieszczono w kapliczce. Kapliczka ta stoi na dębowym słupku. Skrzynka kapliczki oraz słupek zostały wymienione na nowe w latach 50-tych XX wieku.
Kapliczka - grota Matki Bożej znajduje się na posesji państwa Zofii i Stanisława Tępka. Jak opowiada pani Zofia Tępka, która własnoręcznie wybudowała tę kapliczkę, bez niczyjej pomocy w roku 1985.Ufundowana została jako podziękowanie Matce Bożej za wyzdrowienie jej córki, która jako dziecko, przed 20 laty idąc do szkoły została potrącona przez autobus. Pani Zofia, za uratowanie córki ofiarowała się sama wybudować kapliczkę. Jej prośba została wysłuchana. Dziewczynka wypadek przeżyła i wyzdrowiała.Kapliczkę poświęcił proboszcz parafii M.B. Wspomożenia Wiernych ks. Kazimierz Skałka w obecności ks. wikariusza Smółki oraz ks. Tomaszka z Czechosłowacji pod koniec lat 80-tych XX w. Obecnie przy kapliczce okoliczni mieszkańcy śpiewają w maju pieśni maryjne.
Kapliczka stoi na posesji pana Krzysztofa Zycha. Święty Ambroży jest patronem pszczelarzy, a pan Zych jest pszczelarzem. Postanowił postawić kapliczkę do swego patrona z prośbą o opiekę.Kapliczkę wykonał rzeźbiarz z Nowego Bierunia pan Ireneusz Wierzba. Postawiono ją pod koniec września 2003 roku.Kapliczka została poświęcona w dniu 6 grudnia 2004 r. przez ks. Proboszcza Józefa Zborka przy udziale ks. Proboszcza Jacka Jaskierni z Malca. W Mieście i Gminie Oświęcim kapliczka ta jest czwartą kapliczką poświęconą w nowym tysiącleciu
Kapliczka ta znajduje się na posesji państwa Rosiek. Postawiono ją w 2004 roku.W środku kapliczki znajduje się obraz Świętej Rodziny zakupiony w Częstochowie przez właściciela. Podstawę kapliczki z konara drzewa wykonał zamieszkały w Złotoryi szwagier p. Rosiek.Intencja jej postawienia to prośba o opiekę nad mieszkającymi przez Świętą Rodzinę.
Wiejski Ośrodek Zdrowia Kontakt : 733 810 533